Klasyk na co dzień

Strona o youngtimerach z lat 80. i 90., którymi można jeździć na co dzień

Testy, recenzje

Audi A3 1.6 Ambiente 1999 – tak trwały, że prędko klasykiem nie będzie

Audi A3 pierwszej generacji to model już dość wiekowy, ale tak trwały i popularny, że chyba nieprędko stanie się klasykiem. Podobnie jak Audi 80 i A4.

Jak wygląda?

Auto zaprojektował Dirk van Braeckel i było pierwszym autem kompaktowym tej firmy (wcześniejsze Audi 50 budowano na bazie VW Polo). Jak na segment C udało się uzyskać bardzo korzystny współczynnik oporu powietrza Cx=0,31.

Przód w typowej dla Audi stonowanej stylistyce
Linia nadwozia zachowawcza, w wersji trzydrzwiowej zgrabniejsza niż w 5d
A3 to pierwszy z modeli zbudowanych na platformie Golfa IV

Audi A3 było pomyślane jako kompakt premium i raczej jako auto dla dwóch osób, stąd początkowo produkowano jedynie wersją trzydrzwiową. Dopiero w 1999 r. pojawiła się wersja z dodatkowymi drzwiami, która jest praktyczniejsza, ale nie wygląda już tak dobrze, zwłaszcza z profilu. Jako auto 3d Audi A3 jest nieco ciaśniejsze od swoich bliźniaków, zwłaszcza Golfa, ale także i Seata Leona. Szczególnie jest to odczuwalne z tyłu: szerokość kanapy jest mniej więcej taka, jak w Fiacie Cinquecento… To sprawia, że raczej zmieszczą się tu dwie osoby, choć auto homologowane jest łącznie na 5 osób. Niewiele pozostaje też miejsca na nogi (19 cm przy ustawieniu fotela kierowca dla osoby o wzroście ok. 180 cm), ale to jest też problem innych aut budowanych na platformie Golfa IV. Miejsce nad głową na styk dla średnio wysokich osób. Wsiadanie do tyłu wymaga sporej gimnastyki, ale i tak jest łatwiej niż w wersji Attraction, w której składa się tylko oparcie przednich foteli. Trudno natomiast przyczepić się do ilości miejsca z przodu, gdzie jest znacznie szerzej, a niezbyt rozbudowana centralna konsola nie ogranicza przestrzeni na nogi.

Z przodu ilość miejsca jak najbardziej wystarczająca
Z tyłu raczej ciasnawo: na nogi i na szerokość. Pięć osób wejdzie tu z trudem. Przyjemna tapicerka z alkantary.
W wersji Ambiente podczas wsiadania na tył można przesunąć również fotel.

Do bagażnika trudno mieć jakieś uwagi. 350 litrów oszałamiające może nie jest, ale to typowa wielkość kompaktów w latach 90. Bagażnik jest ustawny i łatwo wykorzystać tę przestrzeń, w razie czego mamy dzielone i składane tylne oparcie.

Bagażnik przyzwoity i bardzo ustawny

Jeśli chodzi o widoczność to do przodu jest ona niezła, do tyłu słabsza ze względu na duże tylne słupki – typowe zresztą dla aut trzydrzwiowych. Nieźle widać maskę i jej koniec. Prawe lusterko niczym w Mercedesie W124 jest mniejsze, co niekorzystnie wpływa na wykonywanie pewnych manewrów. Nie wiadomo, czym było to podyktowane, czyżby chęcią oszczędzenia na materiałach? Z zewnątrz mniejsze prawe lusterko nie rzuca się specjalnie w oczy.

Deska rozdzielcza o prostych liniach, niemal tak sama jak w Seacie Leonie. Słabo w aucie premium wyglądają liczne zaślepki.
Sterowanie klimatyzacją (automatyczną) umieszczono nieco za nisko. Do małych przycisków trzeba się przyzwyczaić.
Typowe dla Audi zegary z centralnym wyświetlaczem. Licznik kilometrów już cyfrowy.

Testowana wersja Ambiente była dość bogato wyposażona jak na lata 90. Mamy tu 2 poduszki powietrzne, ABS, elektryczne szyby, lusterka, automatyczną klimatyzację, skórzaną kierownicę, gałkę biegów oraz tapicerką z alcantary. Ta ostatnia nieźle wytrzymuje upływ czasu, szczególnie na tle włoskich aut tapicerowanych tym materiałem. Podobnie trwała jest deska rozdzielcza, niemal bliźniacza do tej z Seata Leona I generacji. Trochę nisko umieszczono panel klimatyzacji i ma on małe przyciski, co utrudnia nieco sterowanie. Nie najlepiej też w aucie marki premium wyglądają trzy zaślepki (na cztery przyciski) w centralnym miejscu konsoli (umieszczano tu podgrzewanie foteli, dość rzadko spotykaną opcję). Typowe dla Audi bardzo czytelne zegary z kilkoma wyświetlaczami ciekłokrystalicznymi.

Skórzana kierownica wyróżnia wersję Ambiente

W teście EuroNCAP przeprowadzonym w latach 90. Audi A3 osiągnęło wynik 4 gwiazdek, co na tamte czasy było wynikiem dobrym.

Jak jeździ?

Ośmiozaworowy silnik 1.6 o mocy 101 KM (AEH) to podstawowa jednostka napędowa średniej wielkości aut grupy Volkswagena w drugiej połowie lat 90. i w następnym dziesięcioleciu. Napędzała setki tysięcy pojazdów i do dziś jest bardzo popularna. Pierwszym modelem z tym silnikiem było Audi 80 na początku lat 90. Następnie motor trafił do szerokiej gamy modeli Audi, Seata, Skody i Volkswagena. Najdłużej montowany był w VW Golfie, Seacie Altei i Skodzie Octavii, bo aż do 2013 r. Natomiast do 2015 r. producent wypuszczał jeszcze dostawczego Caddy z tym motorem. Łącznie więc silnik produkowany był przez ćwierć wieku.

Silnik 1.6 napędzał tysiące aut koncernu VW

O sukcesie silnika 1.6 (poza jego trwałością i łatwością napraw) zdecydowały także względnie dobre osiągi oraz korzystne zużycie paliwa. Motor może nie osiąga bardzo wysokiego momentu obrotowego (tylko 145 Nm), ale za to jego rozkład jest korzystny, dzięki czemu Audi A3 potrafi się rozpędzić przy stosunkowo niewielkiej prędkości obrotowej. Wpływa to pozytywnie na elastyczność (zob. dane poniżej) – są to wyniki lepsze od niejednego auta mocniejszego o 10-15 KM.

Moc101 KM
Maksymalny moment obrotowy145 Nm/3800 obr./min.
Przyspieszenie 0-100 km/h11 s.
Prędkość maksymalna188 km/h
Elastyczność 60-100 km/h na IV biegu10,4 s.
Elastyczność 80-120 km/h na V biegu14,9 s.

Korzystnie też wypada zużycie paliwa, zwłaszcza na trasie, gdzie można zejść nawet poniżej 6 l/100 km. Jak na tę wielkość pojazdu dość wysokie spalanie w ruchu miejskim.

Średnie spalanie7,6 l/100 km
Spalanie w trasie5,9 l/100 km
Spalanie w mieście10,5 l/100 km

Zawieszenie auta zapewnia zarówno dobry komfort, jak i trzymanie się drogi. W autach z napędem na przód stosowano z tyłu popularną belkę skrętną. Układ kierowniczy w sumie niewiele się różni od tych we współczesnych kompaktach. Jest mniej ostry niż w mocniejszych Leonach, ale z drugiej strony trudno mu zarzucić jakąś szczególną rozlazłość. Przy szybszych manewrach wyczuwalna jest opóźniona reakcja na ruchy kierownicą. Dźwignia zmiany biegów działa dość przyjemnie, a hamulce jak na lata 90. trzeba określić na bardzo dobre. Wiadomo, współczesne auta kompaktowe jeżdżą trochę sprawniej, ale różnica między nimi a Audi A3 pierwszej generacji jest zaskakująco niewielka.

Trwałość

Audi A3 z podstawowym silnikiem to dość bezpieczny zakup, auto ma bardzo mało typowych bolączek. Do trwałych należy silnik, który powinien bez większych przeszkód pokonać 300-350 tys. km. Trochę napraw może wymagać zawieszenie, w którym wymienia się często gumy stabilizatora, jak także korodujący układ wydechowy. Zdarzają się chybotliwe fotele, słabo świecące reflektory i nie włączające się kierunkowskazy. Nieźle wypada zabezpieczenie korozyjne, które jest lepsze niż w Golfie IV i Skodzie Octavii. W początkowych rocznikach szybko zużywały się pompy paliwa, przekładnie kierownicze i sprzęgła. Większość napraw można ogarnąć tanim kosztem: niskie ceny części i prosta konstrukcja.

Sytuacja rynkowa

Mimo że auto ma już ponad ćwierć wieku cały czas jest traktowane raczej jako auto do jazdy niż klasyk. Na rynku można znaleźć wiele egzemplarzy, szczególnie z silnikiem 1.6. Najtańsze kosztują w okolicach 3 tys. zł, bardziej zadbane 5-6 tys. zł, sporadycznie więcej. Potencjału na wzrost cen dla tej wersji na razie nie ma, bardziej poszukiwane wersje z turbo już wyraźnie zdrożały.

Podsumowanie

Jest to idealny samochód na początek przygody z motoryzacją. Trwały, prosty, niezbyt kosztowny w eksploatacji i w zakupie, nieźle wykonany, a przy tym jeździ całkiem współcześnie. Jednocześnie wyróżnia się stonowaną stylistyką, o którą tak trudno wśród współczesnych aut.

KategoriaMax.Audi A3
Stylistyka zewnątrz104
Stylistyka środek104
Jakość materiałów środek108
Fotele108
Obsługa108
Klimat w środku104
Ergonomia, widoczność105
Prowadzenie, zakręty108
Hamowanie108
Układ kierowniczy (precyzja)107
Komfort107
Dźwięk silnika104
Dynamika105
Radość z jazdy105
Spalanie109
Koszty utrzymania109
Unikatowość101
Prognoza cenowa103
Łącznie180107
SuperWebTricks Loading...