Porównanie trwałości Mercedes W124, BMW E34 i Volvo serii 700/900
Z racji, iż przejeździliśmy już trochę różnymi egzemplarzami Mercedesa W124, BMW serii 5 (E34) i Volvo możemy wypowiedzieć się na temat ich trwałości. Który z tych modeli najlepiej wypada? Poniżej małe porównanie. Najlepsze auto w każdej kategorii dostaje 3 punkty, średnie 2 punkty, najsłabsze – 1 punkt.
Nadwozie pod kątem korozji
Zacznijmy od nadwozia. BMW E34 korodują w stopniu można powiedzieć średnim. Na pewno jest lepiej niż we wcześniejszych modelach. Najczęściej rdzę spotyka się na progach, w podwoziu, na ścianie grodziowej oraz na dołach drzwi. Mercedes pozornie pod tym względem jest lepszy, ale tu korozja rozwija się w podwoziu (głównie z tyłu), a także w komorze silnika i pod listwami. W kombi dochodzą jeszcze newralgiczne miejsca z tyłu blisko szyb. Volvo wydaje się być najlepiej zabezpieczone i tylko w naprawdę zapuszczonych egzemplarzach rozwija się korozja.
Dla Volvo 3 punkty
Dla BMW 2 punkty
Mercedes mimo wszystko 1 punkt.
Tapicerka
W BMW tapicerka materiałowa, a ta jest najpopularniejsza, nie jest zbyt wytrzymała. Po ok. 250 tys. km przeciera się. Poza tym odpadają boczki drzwi, a także podsufitka. Lepiej jest w wersjach z welurem lub skórą. W Mercedesie W124 materiałowa tapicerka wytrzymuje nieco dłużej, ale też przy przebiegach ok. 300 tys. km przeciera się na bokach (zależnie, czy ktoś często wysiada czy nie i jakiej był postury). Volvo znów najlepiej wypada pod tym względem. Nasz egzemplarz z przebiegiem ponad 360 tys. km nie ma prawie żadnych śladów zużycia tapicerki.
Dla Volvo znów 3 punkty
Dla Mercedesa 2 punkty
BMW – 1 punkt
Zegary/przełączniki
Tu znowu niemieckie auta nie mają się czym pochwalić: nagminną usterką w BMW są padające wyświetlacze (choć same wskaźniki działają zwykle dobrze) – dotyczy to także wyświetlacza komputera pokładowego. Zegary w Mercedesie żyją własnym życiem – w każdym (!) egzemplarzu, który mieliśmy, była jakaś usterka zegarów: licznik kilometrów, wskaźnik poziomu paliwa, wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej, etc. Volvo wypada pod tym względem porównywalnie z BMW – też ma swoje drobne problemy elektryczne.
Dla Volvo i BMW po 3 punkty
Mercedes – 2 punkty
Silniki benzynowe
Tu porównanie jest trudniejsze ze względu na mnogość wersji. Porównamy to skrótowo. W BMW nieźle wypadają właściwie wszystkie silniki, choć rzędowe szóstki mają tendencję do przegrzewania się oraz uszkadzają się w nich systemy Vanos. Z kolei w starszych 518i jest nietrwały rozrząd. W Mercedesach najbardziej awaryjną jednostką jest 200E, pozostałe są ponadprzeciętnie trwałe, ale w nowszych E220 i E280 zdarzają się problemy z instalacją elektryczną. Zarówno w BMW i w Mercedesie silniki benzynowe dobijają bez większych kłopotów do 500 tys. km i takie egzemplarze też się spotyka. Silniki benzynowe Volvo 2.0, a zwłaszcza 2.3 nie mają słabych punktów pod względem trwałości i są długowieczne, natomiast więcej uwagi wymagają silniki V6 stosowane w modelach 760 i 960. Należy chyba uznać remis w tym zakresie i wszystkim przyznać po 2 pkt.
Silniki diesla
W BMW stosowano tylko silniki turbodoładowane. Na 525 tds wielu użytkowników wiesza psy, ale prawda jest taka, że te silniki dojeżdżają spokojnie do 500 tys. km i więcej, a więc są trwałe. Pod tym względem ustępują jednak legendarnym silnikom bez turbo Mercedesa: 200D, 250D i 300D, które osiągają nieco większe przebiegi (zwłaszcza pierwsze dwa motory). Na tym tle Volvo nie ma wiele do powiedzenia, bo oferta silników diesla jest tu bardzo ograniczona. Niezbyt lubiany diesel bez turbo pochodzi z Volkswagena i jest uznawany za długowieczny.
Dla Mercedesa – 3 punkty
Dla Volvo i BMW – po 2 punkty.
Zawieszenie
W każdym BMW, które mieliśmy, trzeba było coś podziałać z przednim zawieszeniem. Aluminiowe wahacze nie są zbyt trwałe, ale na szczęście tanie. Z tylnym zawieszeniem nie ma aż tylu problemów. W Mercedesie również przednie zawieszenie wymaga uwagi, ale po większym przebiegu. Jego naprawy są droższe niż w BMW. Podobnie ma się kwestia ze skomplikowanym tylnym zawieszeniem. Na ich tle Volvo jest pancerne i prosto wykonane, zwłaszcza w wersji 940 ze sztywną tylną belką.
Dla Volvo – 3 punkty
Mercedes – 2 punkty
BMW – 1 punkt
Układ kierowniczy
W BMW częste są wycieki płynów ze wspomagania, co nie jest typową przypadłością Mercedesa. W Volvo często psują się maglownice.
Mercedes 3 punkty
BMW 2 punkty
Volvo 1 punkt
Podsumowanie
Według przyjętych kryteriów pierwsze miejsce należy się Volvo, które zdobyło 17 punktów trwałości. Drugie miejsce Mercedes W124, a trzecie BMW serii 5 (E34), które akurat z tych aut najbardziej lubimy. Ale to nie znaczy, że BMW będzie najbardziej ryzykowne jako klasyk. Pamiętajcie bowiem o tym, że kluczowe znaczenie ma stan nadwozia, potem silnik, a zawieszenie, a zwłaszcza zegary, czy tapicerkę, można łatwo naprawić (a tu właśnie słabsze jest BMW).
Volvo 17 punktów trwałości
Mercedes 15 punktów trwałości
BMW 13 punktów trwałości