Klasyk na co dzień

Strona o youngtimerach z lat 80. i 90., którymi można jeździć na co dzień

NissanPorównania

Porównanie: Nissan Primera P10 2.0 SLX kontra 2.0 eGT

Tym razem postanowiliśmy sprawdzić, na ile różni się sportowa wersja Nissana Primery 2.0 eGT od słabszej, ale spokrewnionej silnikowo wersji 2.0 SLX. Nasz czerwony egzemplarzy eGT został wyprodukowany w 1990 r., a więc jest to pierwszy rocznik modelu P10 i przez 31 lat znajdował się w rękach jednego właściciela w Hiszpanii. Przejechał dotychczas 292 tys. km. Z kolei druga Primera jest również wyjątkowa, gdyż pochodzi z 1992 r. (1 rejestracja 1993 r.) i miała dwóch właścicieli, z czego drugi z nich użytkował ją w latach 1994-2021, a więc przez 27 lat (!). Dotychczas Primera 2.0 SLX zrobiła jedynie 80 tys. km, co jest zupełnym ewenementem. Auto pochodzi z Niemiec. Co można stwierdzić? Właściciele Nissanów nie mają powodów się ich zbyt wcześnie pozbywać.

Nadwozie

Różnice wbrew pozorom nie są duże. W oczy rzucają się lakierowane zderzaki w wersji eGT, które są również wyposażone w lampy przeciwmgielne z przodu oraz inne dolne części. Poza nim wersja sportowa ma osłony bocznych progów (które lubią z czasem się odczepiać), alufelgi i oczywiście spojler z tyłu. Wydatnie wpływa on na lekkość otwierania klapy bagażnika. Poza tym większych różnic nie ma, poszczególne części nadwozia są współzamienne.

Z przodu rzuca się w oczy inny w dolnej części zderzak ze światłami przeciwmgielnymi
Wersja eGT miała seryjnie alufelgi, natomiast SLX – stalowe felgi z kołpakami
Z tyłu różnice dotyczą głównie lakierowanego zderzaka oraz spojlera.
Czerwona Primera pochodzi z Hiszpanii, grafitowa – z Niemiec

Wnętrze

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to oczywiście inne fotele w wersji sportowej – specjalnie dla wersji eGT montowano siedziska z lepszym trzymaniem bocznym. Mamy też inny rodzaj materiału: wersja SLX ma nieco dziadkową tapicerkę welurową w kolorze szarym, która jest miękka w dotyku, ale nieco smutna (głównie na zdjęciach). W wersji eGT Nissan zamontował tapicerkę materiałową z charakterystycznym motywem na siedzeniach. Zastanawiamy się, czy nie wzorowano się tu trochę na Volkswagenach i jego tapicerkach w sportowych wersjach aut. Poza tym samochody różnią detale: materiał podsufitki, wykonanie osłon przeciwsłonecznych, przycisk klimatyzacji, którego nie ma w wersji SLX oraz przycisk regulacji świateł, którego z kolei nie ma nie wiedzieć czemu w wersji GT, a w SLX znajduje się na tunelu środkowym. Kierownice są identyczne, sportowe, trójramienne, ale ta w wersji GT jest obszyta skórą. Podobnie gałka dźwigni zmiany biegów. Wygląda to bardzo dobrze, acz skromnie – zwłaszcza na tle sportowych wersji dzisiejszych aut.

Przejdźmy do zegarów. Nasz SLX nie ma ABS, więc jego kontrolki nie ma na desce rozdzielczej. Wersję sportową wyposażono we wskaźnik poziomu oleju. Inny jest też oczywiście obrotomierz, którego czerwone pole zaczyna się dopiero od 7,5 tys. obrotów na minutę. Poza tym większych różnic nie ma.

Deska rozdzielcza wersji eGT ze skórzaną kierownicą i takąż gałką zmiany biegów
Deska rozdzielcza wersji SLX
Wskaźniki wersji eGT. Główna różnica to wskaźnik poziomu oleju, obrotomierz do 7,5 tys. oraz kontrolka ABS.
Wskaźniki wersji SLX
Sportowe fotele w wersji eGT
Fotele wersji SLX z miłą szarą tapicerką

Silnik

Legendarny już dzisiaj silnik SR20 występował w różnych mocach i tu możemy się zapoznać z jego dwiema wczesnymi odmianami, z których obie mają po 16 zaworów, ale różnią się szczegółami. Wersja 2.0 SLX (SR20DI) ma 115 KM oraz maksymalny moment obrotowy 166 Nm osiągany przy 4000 obr./minutę. Natomiast wersja 2.0 eGT  (SR20DE) legitymuje się mocą 150 KM i maksymalnym momentem obrotowym 181 Nm osiąganym przy 4800 obr./minutę. A więc, wersja eGt mimo znacznie większej mocy ma tylko nieznacznie wyższy moment obrotowy, osiągany za to sporo wyżej.

Jak to wygląda w praktyce? Różnice są znaczne, zwłaszcza, że w naszym egzemplarzu 2.0 SLX jest automat, który mimo że szybki, w latach 90. był zawsze wolniejszy od skrzyni manualnej. Do 100 km/h wersja eGT jest zadziwiająco szybka: rozpędza się jedynie w 8,4 s., a 2.0 SLX w nieco ponad 3 sekundy więcej (ale już manual 2.0 SLX tylko o 1 s. dłużej). Elastyczność trudno porównać z automatem, dlatego weźmiemy dane dla skrzyni manualnej wersji 115 KM. I co ciekawe, różnica jest niewielka! 60-100 km/h na IV biegu eGT „robi” w 10 s., a SLX w 10,7 s. (bardzo dobry wynik, jak na 115 KM). W zakresie 80-120 km/h na V biegu różnica jest większa: 14,1 s. vs. 16,4 s. Ciekawostka: nieco lepsze wyniki od Primery eGT uzyskuje testowany równolegle przez nas Peugeot 405 1.9 SRI o mocy 122 KM (!). Jak widać wersja eGT została zoptymalizowana pod kątem szybkiego startu do 100 km/h, w której to dyscyplinie jej wynik jest rewelacyjny, natomiast w kategorii elastyczności jej wynik jest bardzo dobry, ale nie ma aż takiej różnicy ze słabszą wersją. W praktyce odczuwa się większą moc wersji sportowej i jej większą chęć do wchodzenia na obroty. Ma ona swoisty sportowy sznyt, który zachęca kierowcę do mocniejszego wciśnięcia gazu i wejścia na wyższe obroty. Wersja 115-konna w żadnym wypadku nie jest jednak ślamazarna, może nieco grzeczniejsza po prostu.

Różnica w prędkości maksymalnej znaczna: 192 km/h 2.0 SLX automat (manual ok. 200 km/h) i aż 220 km/h wersja eGT.

Nissan Primera 2.0 eGTNissan Primera 2.0 SLX
Moc maksymalna150 KM115 KM
Maksymalny moment obrotowy181 Nm/4800 obr.166 Nm/4000 obr.
Przyspieszenie 0-100 km/h8,4 s.9,5 s. (automat 11,5 s.)
Elastyczność 60-100 km/h IV bieg10 s.10,7 s. (automat niemierzalny)
Elastyczność 80-120 km/h V bieg14,1 s.16,4 s. (automat niemierzalny)
Prędkość maksymalna220 km/h200 km/h (automat 192 km/h)
Zużycie paliwa 90 km/h6,2l/100 km6,5l/100 km (automat)
Zużycie paliwa 120 km/h8,1l/100 km8,2l/100 km (automat)
Zużycie paliwa miasto10,6l/100 km12,1l/100 km (automat)
Średnie zużycie paliwa8,3l/100 km8,3l/100 km (automat 8,9l/100 km)

Przyjrzymy się jeszcze zużyciu paliwa. Jest ono bardzo zbliżone: przy 90 km/h mamy 6,2l/100 km (eGT) i 6,5 l/100 km (2.0 SLX automat), przy 120 km/h analogicznie 8,1l/100 km i 8,2l/100 km, w mieście 10,6l/100 km i 12,1/100 km (kwestia automatu) i średnio: 8,3l/100 km i 8,9l/100 km. Wersja sportowa jest więc nieznacznie oszczędniejsza od 2.0 SLX z automatem. Jeśli weźmiemy jednak ten sam silnik z manualną skrzynią biegów to mamy średnie spalanie 8,3l/100 km, a więc tyle, co w wersji sportowej. Wniosek: większa moc nie niesie ze sobą wyraźnie większych rachunków na stacji benzynowej.

Zmiana biegów w wersji eGT to sama przyjemność, lewarek chodzi perfekcyjnie.

Oba auta mają pokrewne jednostki napędowe
Silnik SR20DE z wersji eGT o mocy 150 KM
Silnik SR20DI o mocy 115 KM

Podwozie

Największe zdziwienie testu: obie wersje prowadzą się tak samo! Nie odnotowaliśmy żadnych różnic w prowadzeniu wersji SLX i eGT. Oba auta są dość twarde, nie lubią nie równości, są zwarte, mają duże możliwości szybkiego pokonywania zakrętów i pewną typową dla tego modelu poręczność. Układy kierownicze są identyczne, działają z niezłą precyzją jak na lata produkcji, ale z pewnością nie można uznać ich za sportowe. Jedyna różnica: hamulce, które w wersji eGT są o niebo lepsze od marnych zwalniaczy pozostałych wersji. A jednak Nissan potrafił wówczas zrobić dobre hamulce!

Sytuacja rynkowa

O tym ile kosztuje i jaka jest oferta Primery 2.0 SLX mogliście przeczytać w jej teście. Zajmijmy się więc może wersją eGT. Pojawia się ona bardzo rzadko na rynku, ponieważ większość egzemplarzy tej wersji została przeżarta na wylot przez korozję. W momencie pisania testu w całej Europie znajdowało się jedynie kilka sztuk na sprzedaż, a bywają okresy, że nie ma ani jednego egzemplarza. Za granicą za ładnie wyglądające auto w stanie dobrym sprzedawca żądał ok. 5 tys. EUR. Ostatnio w Polsce pojawił się niezły egzemplarz na sprzedaż w cenie ok. 26 tys. zł do drobnych poprawek (poliftowy z airbagiem, ale mniej sportową kierownicą). Co ciekawe, w przypadku Primery eGT rzeczywistość bardzo rozjeżdża się z wyceną w katalogu OldtimerMarkt, gdzie ta wersja jest wyceniana podobnie, jak inne słabsze, czyli na niecałe 2 tys. EUR w dobrym stanie (3). W ostatnich latach ten model przeżył niewiarygodny wzrost wartości sięgający między 150 a 200%, co jest skutkiem bardzo małej podaży.

Punktacja porównawcza:

KategoriaMax.Primera 2.0 SLXPrimera 2.0 eGT
Stylistyka zewnątrz1067
Stylistyka środek1066
Jakość materiałów środek1088
Fotele1079
Obsługa1088
Klimat w środku1045
Ergonomia, widoczność1077
Prowadzenie, zakręty1077
Hamowanie1058
Układ kierowniczy (precyzja)1077
Komfort1055
Dźwięk silnika1078
Dynamika1078
Radość z jazdy1078
Spalanie1057
Koszty utrzymania1099
Unikatowość1068
Prognoza cenowa1069
Łącznie180117134
SuperWebTricks Loading...